Łączna liczba wyświetleń

piątek, 7 października 2011

Rozdział 10

   Anastazja siedziała, w zamyśleniu spożywając śniadanie. Czuła nie swojo i wiedziała jedno: cokolwiek musiała zrobić, musiała w tym wytrwać do końca. Krzyki ze snu ciągle brzmiały w jej głowie. Chciałaby wszystko powiedzieć Robertowi... ale czy mogła? Spojrzała pytająco na Darka, wiedziała, że nie musi wypowiadać swojego pytania na głos.
   - Wolałbym, żeby narazie ten sen został tylko między nami. Tak będzie bezpieczniej.
   - Dobrze... Mam tylko jedno pytanie: kiedy tego wszystkiego się dowiem?
   - Podczas święta zejścia- odpowiedział Darek, a widząc, że córka chce zadać kolejne pytanie wytłumaczył:
   - Święto ejścia trwa przez tydzień. Podczas tego święta schodzą duchy naszych przodków, możemy z nimi porozmawiać, poznać ich... Podczas tego święta poznasz swojego dziadka, jest on... ciekawą osobą.
   -Czyli jaką?- weszła mu w słowo Anastazja.
   - No cóż...- speszył się Darek.- ma on dość specyficzne poglądy i dość nietypowe teorie. Pamiętam, że jak zabierał mnie od mojej matki, to pierwsze pytanie, które mi zadał brzmiało: Jak będziesz dorosły, to będziesz chciał mieć syna, czy córkę? Wiesz co odpowiedziałem?- spytał spoglądając na Anastazję, która powstrzymywała się, żeby nie ryknąć śmiechem.- Powiedziałem, że córkę, a on na to, że przynajmniej tyle ze mnie ma. Nie rozumiałem wtedy tego, ale teraz już rozumiem. Chodziło mu o to, że- przerwało mu pukanie do drzwi. Anastazja wstała, żeby otworzyć, ale on złapał ją za nadgarstek i sam wstał, podchodząc do drzwi. Po droe nagle w jego dłoni pojawił się sztylet. ' Skąd on go wyjął' przemknęło przez myśl dziewczynie. W tym czasie Darek ostrożnie uchylił drzwi, a to co za nimi stało, zbiło Anastazję z nóg, Za drzwiami stał chłopak o ostrychrysach, długich, blond włosach i błękitnych oczach. Na sobie miał zieloną tunikę i takie same leginsy. Przez ramię miał przewieszony łuk. Odezwał się głębokim, pociągającym głosem do Darka:
   - Witaj braciszku.



~~~~~~~

Ciąg dalszy jak znajdę czas ;)

1 komentarz: